W czasie trwania stanu wojennego powstało podziemie opozycyjne, które starało się by wszystko funkcjonowało normalnie, oczywiście poza czujnym okiem peerelowskiej władzy. Zorganizowano przepływ informacji w drugim obiegu. Przyjmuje się, że w 1982 r. poza kontrolą władz znajdowało się aż 800 tytułów nielegalnych czasopism. Oblicza się, że wydano wówczas ok. 300 broszur i książek. W czasie trwania stanu wojennego, służba bezpieczeństwa zlikwidowała 360 nielegalnych drukarń i skonfiskowała ok. 1200 maszyn poligraficznych. Na najpopularniejszych wówczas powielaczach drukowano m.in. zakazany przez władze „Biuletyn informacyjny NSZZ <Solidarność>” oraz wiele innych materiałów, w tym m.in. informatory strajkowe czy instrukcje postępowania wobec milicji obywatelskiej, jej dowódców czy rozpoznawania agentów służby bezpieczeństwa. W podziemiu działali również aktorzy, pisarze, plastycy i filmowcy. Jedyne stowarzyszenie, które działało legalnie to Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków, a było to możliwe ze względu na charakter uprawianej sztuki. Jednakże zdecydowana część osób zrzeszona w tej organizacji odmawiała udziału w oficjalnych państwowych imprezach. Co ciekawe w 1983 r. powstała Filharmonia im. Romualda Traugutta, która była instytucją muzyczną działającą całkowicie nielegalnie w drugim obiegu. Podziemna działalność opozycyjna kontynuowana była w latach już po zniesieniu stanu wojennego. W obliczu takiej sytuacji opozycjoniści stali się obiektem zainteresowania służby bezpieczeństwa, która przystąpiła do działań mających inwigilować środowisko opozycyjne i łamać niepokornych działaczy.