Konwencję rysunku satyrycznego jako skutecznego narzędzia walki propagandowej komuniści docenili już wcześnie. Karykatura z jednej strony umożliwiała im transmitowanie propagandy do mas co ułatwiało przyswajanie siermiężnego i nudnego przekazu partyjnego oraz propagandy sukcesu państw należących do bloku socjalistycznego, a z drugiej łagodziła nieco nastroje społeczne i w ogóle pozwalała na jakiekolwiek spokojne rządy kolejnych ekip u władzy. Komuniści narzucili podległym sobie twórcom pewną konwencję, która zawierała się w określonym kodzie znaków, symboli, gestów oraz narracji. Wymierzona jako broń w politycznych przeciwników miała reagować na ich posunięcia, w tym na rysunek satyryczny z przeciwnej strony, a dodatkowo demaskować ich cele, powodując nie tyle śmiech co wrogość czy niechęć do głoszonych przez nich postulatów. Karykatura antysolidarnościowa, jak słusznie określił ją profesor Dariusz Magier, uderzała nie tylko w „Solidarność” ale również w inne organizacje z nią współpracują jak KOR, KPN czy NZS.
Karykaturę antysolidarnościową możemy podzielić na kilka grup. Pierwsza to ta, w której chciano ukazać awanturnicze podejście organizacji takich jak KOR czy NZS i podburzanie przez nich związku robotniczego do działań ekstremistycznych. Według przekazu płynącego z rysunków to zwodzona przez te organizacje „Solidarność” dążyła do podważenia władzy komunistycznej i anarchizowania kraju. W drugiej grupie określonej mianem ROBOTNICZA – TAK, AWANTURNICZA – NIE, twórcom przyświecała idea rozbicia wewnętrznej jedności „Solidarności” i podzielenia jej członków. Ukazywano w niej związkowców jako osoby żyjące na lepszym poziomie życia od reszty społeczeństwa, a strajki i protesty przedstawiano jako formę niszczenia państwa, która prowadziła do spadku zamożności obywateli. Jedynie spokój i pojednawcza postawa mogła doprowadzić do spełnienia żądań i zaakceptowania związku przez rząd. Trzecia grupa rysunków, to te w których wymowie nawiązywano do znanych porzekadeł ludowych typu: tonący brzytwy się chwyta itp. Kolejna grupa to tzw. NAGA PRAWDA czyli wyrwane z kontekstu wypowiedzi przywódców NSZZ „Solidarność” włożone następnie w ramy, które umożliwiały ich kompromitację w oczach społeczeństwa. Ostatnia grupa karykatur była najbardziej radykalna i przedstawiała związek jako siłę wywrotową, niebezpieczną i radykalnie dążącą do zniszczenia państwa. Tym samym trzeba było podjąć kroki by ją powstrzymać zanim narobi niepowetowanych szkód. Ten typ karykatury pojawił się na krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego oraz korzystano z niego w czasie jego trwania, co miało legitymizować działania represyjne podjęte wobec „Solidarności”.